Ancient Terrible Things - recenzja

Tytuł: Ancient Terrible Things
Autor : Simon McGregor
Liczba graczy: 2-4 osób
Wiek: + 14 lat
Czas gry: 60 minut
Wydawnictwo: Pleasant Company Games
Mechaniki: Dice Rolling, Hand Management, Press Your Luck, Set Collection


Ancient Terrible Things to gra, o której można powiedzieć, że opowiada o przygodach Indiany Jonesa w trochę ostrzejszym wydaniu.

Elementy gry

Instrukcja - w języku angielskim, dobrze napisana.

11 kości - 5 zielonych, 2 żółte, 2 czerwone, 2 niebieskie.

110 znaczników

4 pionki

1 znacznik mapy i 1 znacznik poobijanego czasopisma

26 kart Przedmiotów - są to rzeczy, które mogą nam pomóc w pokonywaniu przygód, lub dające punkty zwycięstwa.

36 kart Spotkania - podzielone na 3 poziomy trudności.

37 kart Wyczynu - są to pospolite karty wydarzeń

4 karty Osiągnięcia

4 karty Scenariusza

4 Plansze postaci, a zarazem karty pomocnicze.

Plansza - zawiera 8 lokacji i miejsce na karty.

Rozgrywka


Na środku stołu należy umieścić planszę. Następnie trzeba przygotować talię Złowieszczego Spotkania składającą się z kart Spotkania. Liczba kart w talii jest zależna od liczby graczy. Od liczby graczy zależy też liczba żetonów TT, które należy położyć na trasie ekspedycji. Karty Wyczynu należy potasować i umieścić w stosie w odpowiednim miejscu, oraz odrzucić wierzchnią kartę na stos kart odrzuconych. Następnie należy potasować karty Łupu, umieścić je w stosie i wyłożyć 3 karty. Wszystkie żetony i pozostałe kości kładzie się obok planszy. Każdy gracz wybiera postać i pionek. Na planszy postaci każdy umieszcza po jednym żetonie każdego rodzaju i jeden dodatkowy zaznaczony na jego planszy. Każdy dobiera również 3 karty Wydarzeń, oraz kartę Scenariusza i kładzie ją przed sobą stroną odpowiadającą wybranemu poziomowi trudności.

Gra trwa kilka rund. Rozgrywkę rozpoczyna posiadacz mapy. Runda składa się z 7 faz i aby można było przejść do następnej każdy musi mieć możliwość rozegrania trwającej fazy.

Pierwsza faza to Faza Portu. W tej fazie należy położyć na każdej wolnej lokacji kartę Spotkania i narysowany na niej żeton. Jeżeli w danej lokacji już jest jakaś karta to nie umieszcza się drugiej.

Podczas drugiej fazy, czyli Fazy Ekspedycji, każdy gracz przesuwa swój pionek do aktywnej lokacji. Bierze wtedy znacznik z tego pola i umieszcza na swojej planszy. Może także wziąć znacznik przypisany do danej lokacji albo wykonać akcję, która jest możliwa do wykonania po wejściu na dane pole.
Pomarańczowy gracz udał się do lokacji Rusted Gunsloop. Otrzymuje zielony znacznik i może wziąć jeszcze znacznik fioletowy albo żółty.
W Fazie Desperacji gracz może wydać tyle fioletowych znaczników ze swoich zasobów, ile wskazuje wartość na karcie, by przezwyciężyć zagrożenie. Po zrobieniu tego kartę umieszcza się obok siebie. Nie jest to jednak obowiązkowe działanie.
Gracz używa dwóch fioletowych żetonów do pokonania zagrożenia.
Podczas Fazy Spotkania każdy z graczy rzuca kośćmi w celu przezwyciężenia zagrożenia. Jeżeli mu się to uda to dostaję tą kartę, która da mu punkty zwycięstwa na koniec gry. Jeśli go nie pokona to dostanie żeton Strasznych Rzeczy dający mu punkty ujemne. Rzuca się pięcioma zielonymi kostkami. Oczywiście gracz może zagrać karty Wydarzeń (płacąc przedstawiony koszt), lub przedmiotów, by otrzymać dodatkowe kości. Po rzucie, kostki można przerzucić jeszcze dwa razy. By przerzucić kilka kostek gracz musi wydać zielone znaczniki w liczbie odpowiadającej przerzucanym kostkom.  Z wyjątkiem żółtych za, które się nie płaci i czerwonych, których nie można przerzucać w ogóle. Można także przerzucić wszystkie kości za darmo. Jeżeli gracz jest w stanie przezwyciężyć zagrożenie to odkłada kości pasujące do tych pokazanych na karcie Spotkania i odkłada je na planszę, a kartę zabiera.
W momencie, gdy gracz pokona przeszkodę albo uzna, że nie chce tego robić, może wydać pozostałe kombinacje kości aby zdobyć znaczniki. Wszystkie dozwolone kombinacje kości naniesione są na kartach Scenariusza. Na przykład wydając jedną kość o wartości powyżej 4, gracz otrzymuje 1 zielony znacznik. 

Faza piąta to Faza Strasznych Rzeczy. Jest ona nie przyjemna wyłącznie dla graczy, którzy nie pokonali zagrożenia. Kartę Spotkania odrzuca się z danego pola, a bierze znacznik Strasznych Rzeczy o najniższej wartości z pola Ekspedycji, który albo daje punkty ujemne na koniec gry albo 0 punktów. 

Faza szósta to Faza Faktorii. Podczas niej pionki postaci przenosi się do Faktorii. Można w niej kupić za znaczniki pieniędzy wyłożone karty Przedmiotów. Karty te mają różne przydatne działanie.
W tej chwili gracze mogą zakupić te przedmioty.
Faza siódma to Faza Odświeżania. Każdy gracz dobiera karty Wydarzeń, by mieć znów 3 na ręce i odwraca użyte karty Przedmiotów, jeśli jakieś użył w rundzie. Na koniec należy przenieść pionki do portu. I tak przebiega gra.

Gra kończy się w wyniku spełnienia jednego z poniższych warunków:
- żaden znacznik TT nie zostanie na Torze Ekspedycji
- skończą się wszystkie karty Spotkania i w stosie nie będzie tylu kart, by można je było umieścić na planszy podczas Fazy Portu. 
Następnie każdy gracz liczy punkty, które można otrzymać za karty Spotkania i spełnienie zadań z karty Osiągnięcia, oraz karty Przedmiotów, które dają jakieś punkty. Jeden punkt otrzymuje również posiadacz znacznika mapy.
Wygrywa gracz z największą ilością punktów.

Podsumowanie

Podsumowanie zacznę od wykonania. Stoi ono na raczej wysokim poziomie. Elementy tekturowe i papierowe takie jak plansza, plansze graczy oraz karty są odpowiedniej grubości i wytrzymałości, więc nie należy martwić się o ich trwałość. Do tego całkiem dobrze wyglądają i utrzymują wokół stołu mroczną atmosferę groźnej dżungli. Gra należy do tych z kategorii dobrze się skalujących. W Ancient Terrible Things uzyskuje się to poprzez zależną od liczby graczy ilość kart i żetonów Strasznych Rzeczy. Faktycznie gra działa dobrze w praktycznie każdym możliwym składzie osobowym i jest to duży plus. Rozgrywka opiera się na rzucaniu i przerzucaniu kości. Jakimś wielkim fanem kości w grach planszowych może nie jestem, ale w tej grze działa to całkiem dobrze. Pewnie dlatego, że jeżeli wyniki na kostkach nie będą nam pasowały to możemy jeszcze coś zrobić, oprócz zwykłego pomstowania na los. Są możliwości przerzutu i zwiększania szans na odniesienie sukcesu poprzez zakup kart dających takie możliwości.
Ciekawą sprawą jest również możliwość wydawania kombinacji kości, za co można otrzymać cenne zasoby pomagające w kolejnych rundach. Czasami jest to nawet bardziej opłacalne, niż przezwyciężanie zagrożenia.

Oczywiście jeżeli są kostki, to jest też losowość. Nie jest źle, to trzeba powiedzieć, ale jednak czasami losowość potrafi utrudnić grę.
W żadnym wypadku nie jest ona głównym czynnikiem decydującym o końcowym rezultacie, ale kilka pechowych rzutów potrafi podnieść ciśnienie.
Podsumowując: Jeżeli szukacie dobrej gry przygodowej, działającej dobrze zarówno na 2 jak i 4 osoby i nie macie wstrętu do losowości, to Ancient Terrible Things powinien spełnić wasze oczekiwania.


MOJA OCENA - 8/10




Thank you very much for providing game!
Ancient Terrible Things - recenzja Ancient Terrible Things - recenzja Reviewed by das on marca 16, 2016 Rating: 5

Related Posts No. (ex: 9)