Black Hat - recenzja
Tytuł: Black Hat
Autorzy : Thomas Klausner, Timo Multamaki
Liczba graczy: 2-6 osób
Wiek: + 10 lat
Czas gry: 45 minut
Wydawnictwo: Dragon Dawn Productions
Black Hat to gra, w której gracze starają się zhakować system.
Elementy gry
Instrukcja - dobrze tłumaczy zasady. |
18 znaczników - po 3 w sześciu kolorach. |
2 dwustronne żetony +1/-1, 2 znaczniki "kreślarskie" oraz 1 pionek "kreślarski" |
2 karty Black Hat |
83 karty - podzielone są numerami od 1-13, oraz 5 jokerów. |
4 karty pomocnicze |
Karta kreślarska |
6 dwustronnych części planszy - używa się ich w jednym z wariantów dodatkowych. |
Plansza punktacji |
Plansza główna - to po niej poruszają się pionki graczy. |
Rozgrywka
Celem graczy w grze Black Hat jest zhakowanie systemu, a przy tym zdobycie jak najmniejszej liczby punktów. Rzecz trochę oryginalna, bo zazwyczaj chodzi o to by uciułać jak najwięcej punktów. Jednak mała odmiana na pewno nikomu nie zaszkodzi. Black Hat w głównej mierze opiera się na mechanice Trick-taking, czyli popularniejszym w Polsce zbieraniu lew spotykanym często w tradycyjnych grach karcianych.
Przygotowanie nie zalicza się do specjalnie trudnych. Na obu planszach każdy kładzie po jednym swoim znaczniku. Na planszy głównej kładzie się 2, po jednym na każdym torze, w związku z czym gracz może wybierać, którym pionkiem chce się przesuwać w późniejszej fazie gry. Z talii kart każdy dostaje ich 10. Jedna osoba dostaje 9 zwykłych kart oraz jedną specjalną kartę Black Hat.
A teraz kilka słów o tym jak przebiega rozgrywka. Gracz rozpoczynający zagrywa z ręki jedną lub więcej kart, po czym kładzie ją na stole. Jeżeli zagrywa więcej niż jedną, to muszą mieć one ten sam numer. Do stworzenia kombinacji można posłużyć się kartą jokera, która zastępuje dowolną kartę. Jokera można zagrać również jako pojedynczą kartę, wtedy ma ona wartość 14. Następnie kolejny gracz ma do wyboru dwie opcje. Może zagrać jedną kartę albo tyle kart ile zagrał pierwszy gracz. Jeżeli zagrał jedną kartę, a pierwszy więcej, to nie może w ten sposób wygrać triku, ale pozbędzie się karty z ręki. Może również zagrać tyle samo kart co pierwszy. Jeżeli chce zostać zwycięzcą triku to zagrane karty muszą być wyżej w rankingu (mieć wyższy numerek), niż wcześniej liderujące. Ale nie zawsze. Specjalnym rodzajem karty jest Black Hat, czyli czarny kapelusz. Gdy, któryś z graczy zagra tę kartę, to zasady zmieniają się w taki sposób, że trik wygrywa gracz, który ma najsłabsze karty. Oczywiście musi mieć ich tyle ile pierwszy gracz. Po tym gdy każda osoba zagrała kartę/karty sprawdza się kto wygrał ten trik.
Gracz znajdujący się po środku wygrywa trik, bo zagrał karty o najwyższej wartości. |
Zwycięzcą tego triku jest gracz siedzący po prawej stronie, gdyż teraz obowiązuje zasada, że wygrywają karty o najniższej wartości. |
A tak wygląda sytuacja na planszy. |
W grze można znaleźć także kilka wariantów dodatkowych. Jeden z nich to wariant dwuosobowy wprowadzający do gry "robota". Możliwe jest również dodanie do gry dodatkowych części planszy, wydatnie zwiększających regrywalność.
Podsumowanie
Zacznę może od wykonania. Karty są wytrzymałe, ładne i funkcjonalne. Każda karta zawiera związany z hakerstwem rysunek, a do tego kawałek tekstu, czasami zabawnego. Plansze, pionki i reszta rzeczy również wyglądają dobrze i są wytrzymałe. Malutkie, ale takie malutkie zastrzeżenie mam do planszy punktacji - mogłaby być wykonana z grubej tektury, a nie tylko z papieru.
Rozgrywka opiera się na mechanice Trick-taking, czyli zbieraniu lew. W tej grze funkcjonuje to naprawdę dobrze. Gra jest ciekawa, praktycznie nie ma downtime'u. Ciekawym motywem jest dodanie karty Black Hat. Wprowadza ona do gry trochę pozytywnej niepewności. To że mamy na ręce dużo silnych kart nie oznacza, że będziemy dominowali w danej rundzie. Osoba potrafiąca dobrze używać karty Black Hat może nam poważnie pokrzyżować plany. I tutaj kolejna ciekawa rzecz, bo posiadanie karty Black Hat wcale nie musi być korzystne. Za każdym razem, gdy wygrywamy z jej użyciem trik, w "nagrodę" zbieramy ileś tam kart ze stołu. Tym sposobem powiększamy swoją rękę i możliwość zagrania ciekawych układów w kolejnych trikach, ale jeżeli nie zdążymy pozbyć się tych kart w odpowiednim momencie to będzie nas to sporo kosztowało.
Trzeba więc czasami specjalnie przegrać jakiś trik by pozbyć się Black Hat'a i oczywiście znać umiar w dobieraniu kart.
Przy tym wszystkim zasady gry są całkiem proste. Zwłaszcza te podstawowe, więc nie trzeba być bardzo ogranym człowiekiem by grać w tą grę. Fajną rzeczą jest też to, że gra ma parę ciekawych wariantów dodatkowych, dzięki czemu gra tak szybko się nie znudzi.
Jeżeli coś mi się nie podoba, to chyba losowość.
Nie jest może strasznie denerwująca, ale czasami, gdy trafią się nam wybitnie słabe karty to dużo zrobić się nie da.
Podsumowując: Jeżeli jesteście fanami mechaniki Trick-taking albo szukacie ciekawej, niezbyt trudnej karcianki, to Black Hat powinien spełnić wasze oczekiwania.
MOJA OCENA - 8/10
Thank you very much for providing game!
Black Hat - recenzja
Reviewed by das
on
kwietnia 06, 2016
Rating: