Guns & Steel - recenzja

Nazwa: Guns & Steel
Autor: Jesse Li
Liczba graczy: 2-4 osób
Wiek: + 12 lat
Czas gry: 40-70 minut
Wydawnictwo: Grail Games


Guns & Steel to całkiem ciekawa karcianka, w której zadaniem graczy jest zbudowanie cywilizacji. Fajna propozycja dla osób lubiących wcielać się w wodzów imperiów, choćby dlatego, że większość gier cywilizacyjnych to pozycje duże, zajmujące dużo czasu.
Guns & Steel to gra trochę innego formatu, ale zresztą za chwilę zobaczycie sami.

Elementy gry

Instrukcja - w miarę krótka, dokładnie tłumaczy rozgrywkę.

45 kart cywilizacji i 10 kart cudów - są to karty, które można kupić albo zdobyć i w oparciu o nie budować swoją cywilizację.

5 kart pomocniczych 

Rozgrywka


Przygotowanie należy zacząć od potasowania kart cywilizacji i ułożenia ich w piramidę zgodnie z wiekami, do których należą.
Do każdego rzędu kart przydzielić trzeba jedną kartę cudu. Na koniec każdy gracz bierze zestaw startowych pięciu kart.
Teraz można zacząć rozgrywkę.

Gra dzieli się na rundy, a te z kolei dzielą się na 4 fazy, z tym, że niektóre są opcjonalne. 

Na początku swojej tury gracz musi zagrać jedną kartę surowca przed siebie, czyli wybiera kartę z ręki i kładzie ją frontem w dół. Oznacza to, że jest posiadaczem danego rodzaju surowca i w późniejszej fazie będzie mógł go użyć do zakupu karty.
Gracz wykłada na stół kartę żelaza.
Podczas drugiej fazy, gracz musi zagrać przed siebie jedną kartę rozwoju, czyli frontem w górę. Po zagraniu karty, może aktywować jej efekt. Jaki to efekt będzie, zależy od karty. Np. karta Agriculture pozwala obrócić na stronę surowca jedną kartę jedzenia, a karta Computer pozwala zagrać przed siebie dwie karty cywilne i aktywować je. Specjalnym rodzajem kart są karty ataku. Gracz, który zagra taką kartę zmusza resztę graczy do walki z nim. Walka polega na porównaniu siły militarnej graczy z kart leżących przed nimi. Jak można zdobyć takie karty? Kupując je. Każdy gracz, który miał mniej siły niż gracz atakujący musi ponieść konsekwencje przegranej. Czyli np. odrzucić dwie karty surowców.

W trzeciej fazie gracz ma możliwość zakupienia jednej karty cywilizacji z zasobów. Kupując kartę gracz musi opłacić jej koszt, który widoczny jest na każdej karcie. Jednak nie zawsze płaci się jedynie ten koszt. Gdyż koszt kupowanej karty zmienia się w zależności od tego ile kart jest po nią. Jeżeli karta nie ma pod sobą żadnej innej, to płaci się jedynie standardowy koszt. Jednak każda inna karta znajdująca się pod obiektem zainteresowań skutkuje zwiększeniem ceny o 1 dowolny dodatkowy surowiec. Po tym jak gracz sprawdzi czy jest w stanie zakupić kartę, "wyczerpuje" surowce (odwraca je frontem do góry), a nową kartę bierze na rękę.
Gracz kupuje kartę Swordsman płacąc dwoma kartami żelaza.
Czwartą fazę gracz rozgrywa jedynie jeżeli ma na ręce mniej niż dwie karty. Sprawdza wtedy czy spełnia warunek, któregoś z cudów. Jeśli tak to otrzymuje go i dzięki temu jest posiadaczem dodatkowych kilku punktów zwycięstwa. Oprócz tego musi wziąć wszystkie karty rozwoju leżące przed nim oraz może wziąć dowolną ilość kart surowców na rękę. Podczas gry dozwolone jest także wymienianie surowców. Przykładowo: 2 konie można wymienić na 1 proch.
W tej chwili gracz ma siłę bojową równą 4.
Gra może się skończyć na 2 sposoby: gdy ktoś weźmie ostatnią kartę cudu albo ostatnia karta z ery kosmosu zostanie kupiona. Wtedy liczy się wszystkie punkty z kart cudów i kart cywilizacji. Gracz, który ma najwięcej punktów wygrywa.

Podsumowanie

Czy Cywilizacja: Poprzez Wieki może czuć się zagrożona? Raczej nie, choćby dlatego, że jest to gra całkiem innego formatu. Choć co najmniej dwie rzeczy je łączą. Oczywiście motyw budowania cywilizacji oraz czas rozgrywki. I w Poprzez Wieki i w Guns & Steel jest ona długa. W omawianej dziś grze wiadomo, że trwa trochę krócej, lecz wydaje mi się, że jej czas jest bardziej odczuwalny. Czemu? Bo rozgrywka potrafi się po prostu dłużyć. Zwłaszcza przy grze w 4 osoby. Czas podany na pudełku, czyli 40-70 minut jest raczej nierealny. Można powiedzieć, że o końcu rozgrywki możemy myśleć właśnie dopiero po upływie 70 minut. Pewnym minusem jest także mało odczuwalny klimat. Ciężko jest poczuć, że faktycznie jesteśmy głową jakiejś cywilizacji. Gra polega bardziej na suchym zarządzaniu kartami. Zwłaszcza, że jednymi z surowców są: ziemia, kosmos czy proch.

Ale, żeby nie było, że jest to gra zła. Ona jest całkiem dobra, ale klimatu za bardzo w niej nie uświadczycie. Elementy zostały wykonane dobrze. Karty są ładne i mogą się podobać, czego nie można powiedzieć o pierwszej edycji tej gry, która była po prostu okropna. Zasady gry są całkiem proste. Wyjaśnienie paru reguł, na których opiera się rozgrywka, nie zajmuje wiele czasu, ale w trakcie gry, bez myślenia się nie obejdzie. Jedną z zalet gry jest z pewnością dobre skalowanie. Dzięki kartom, które odrzuca się przy grze we dwójkę, z powodzeniem można w nią grać, zarówno we dwie, jak i 4 osoby.

Ciekawym zabiegiem jest system rozmieszczania kart "w piramidę". Takie ich rozłożenie sprawia, że dużo wcześniej trzeba sobie zaplanować jakie karty będziemy chcieli pozyskać, by później zwyczajnie nie przepłacać.
Podsumowując: Jeżeli szukacie dobrej gry karcianej o budowaniu cywilizacji i nie przeszkadza wam słabo odczuwalny klimat, to możecie zainteresować się grą Guns & Steel.

MOJA OCENA - 7,5/10



Thank you very much for providing game!
Guns & Steel - recenzja Guns & Steel - recenzja Reviewed by das on lipca 26, 2016 Rating: 5

Related Posts No. (ex: 9)