Skull King: Das Wurfelspiel - recenzja

Nazwa: Skull King: Das Wurfelspiel
Autor: Manfred Reindl
Liczba graczy: 3-6 osób
Wiek: + 8 lat
Czas gry: 30 minut
Wydawnictwo: Schmidt Spiele


Skull King: Das Wurfelspiel to gra kościana rodem z Niemiec o tematyce pirackiej. Podczas rozgrywki gracze muszą wykazać się umiejętnością przewidywania, czasami podejmowania ryzyka oraz mieć trochę szczęścia.

Elementy gry

Instrukcja - w języku niemieckim, angielskim, francuskim i włoskim. Polskiego standardowo brakuje.

36 kości w siedmiu kolorach

6 zasłonek

Notatniki do liczenia punktów i zapisywania liczby zalicytowanych trików.

Rozgrywka


Przygotowanie jest bardzo proste. Wszystkie kości należy włożyć do worka. Jeden gracz zostaje rozpoczynającym. Później każdy gracz bierze kość z worka i umieszcza ją za swoją zasłonką. Po tym jak wszyscy gracze zapoznają się z kościami, decydują ile trików wygrają. Czynią to w oparciu o posiadane kości. W pierwszej rundzie każdy gracz ma tylko jedną, ale w kolejnych rundach ich ilość zawsze będzie się zwiększała o 1. Termin "wygranie triku", oznacza, wyrzucenie na kości największego wyniku.
Gracz dobrał dwie czerwone kości, więc nie ma dużych szans na wygranie choćby jednego triku.
Jako znak, że gracz zdecydował o liczbie trików, wyciąga on pięść w kierunku stołu. Gdy wszyscy gracze to uczynią, wypowiadają słowa YO-HO-HO. Wszyscy podnoszą wtedy swoje pięści i uderzają nimi w stół za każdym razem mówiąc po jednej sylabie. Za trzecią sylabą, gracze otwierają swoje pięści w tym samym czasie i pokazują na palcach ile trików chcą wygrać w tej rundzie. Ilość zadeklarowanych trików zapisuje się w notatniku.

Rundę zaczyna pierwszy gracz i rzuca wybraną przez siebie kością. Później to samo robią pozostali gracze. Kolejni gracze muszą jednak rzucić kostką w tym samym kolorze, która już jest na stole. Jeśli to nie jest możliwe, rzucają inną kostką. Jednak rzucana kostka w tym przypadku nie może być tego samego koloru, który został już wyrzucony. Gdy wszyscy gracze rzucą, sprawdzają kto wygrał trik. Gracz, który wygrał trik, bierze wszystkie kości z tej rundy i umieszcza je przed swoją zasłonką. Zwycięzca triku rzuca następnie pierwszą kość w kolejnej rundzie. Gdy wszystkie kości zostaną rzucone, runda dobiega końca i zapisuje się wyniki.

Przy ocenianiu kto wygrał trik kolor kości nie ma znaczenia. Jest on istotny tylko przy wyborze kości. Np. kości czerwone są dużo słabsze od czarnych. Trik jest zawsze wygrany przez gracza, który rzuci wyższą liczbę. Chyba, że do gry zostanie włączona, któraś z kości specjalnych. Wtedy może wyglądać to inaczej. Gracz może zawsze rzucić kostkę specjalną jeśli chce, nawet jeżeli jest innego koloru. Biała flaga ma wartość 0.
Ten trik wygrał gracz, który wyrzucił siódemkę.
Gracz, który podał prawidłową liczbę trików dostaje 20 pkt za każdy trik, który wygrał. Jeżeli gracz wygrał więcej trików niż zalicytował, nie otrzymuje ani dodatnich punktów ani minusowych z nadmiarowe. Otrzymuje jednakże 10 punktów minusowych za każdy trik, który zalicytował, ale nie wygrał. Jeżeli gracz zalicytuje „0 trików” , otrzymuje liczbę punktów, którą liczy się mnożąc numer rundy razy 10. Jednak, jeżeli gracz zalicytował „0”, ale zdobył jeden lub więcej trików, otrzymuje tyle samo punktów, co w poprzednim przykładzie, ale minusowych. Liczba zdobytych punktów jest zapisywana w notatniku. Gdy gracze nie będą już mieli kości za swoimi zasłonkami, runda się kończy i należy rozpocząć nową dobierając o jedną kość więcej.
Jedna z kości specjalnych.
Gra kończy się po upływie zależnej od ilości graczy liczby rund. Wygrywa posiadacz największej ilości punktów.

Podsumowanie

Szczerze mówiąc po grze nie spodziewałem się za wiele. Podchodziłem do niej z myślą, że zagram kilka rozgrywek i pewnie na długi czas zalegnie na niej kurz. Jak to czasami w takich przypadkach bywa, gra zaskoczyła bardzo pozytywnie. Rozgrywka opiera się głównie na rzutach kośćmi, bo to tak naprawdę jedyne grywalne elementy gry. Po takim zdaniu można założyć, że gra jest pewnie bardzo losowa. Jednakże założenie takie byłoby kompletnie błędne. Faktycznie są rzuty kośćmi. Nie są to jednak rzuty na oślep i nasz wynik nie zależy wyłącznie od rzutów.

Bardzo ważną fazą jest zadeklarowanie liczby trików, które naszym zdaniem jesteśmy w stanie wygrać. Deklaracja odbywa się na podstawie posiadanych kości. Jesteśmy, więc w stanie uzmysłowić sobie, na ile podczas tej rundy nas stać. A nawet jeśli dobieranie kości było dla nas kompletnie niekorzystne, możemy zalicytować "0". Tym samym losowość nie ma dużego znaczenia. Na pewno pewne znaczenie ma również obecność nutki hazardu. Każdy człowiek ma  w sobie coś z hazardzisty i obecność czegoś takiego w grach zawsze podnosi grywalność.

Zasady gry są proste. Na ich wytłumaczenie wystarczy kilka chwil. Całość jest bardzo intuicyjna i już praktycznie po jednej rundzie wiadomo o co w tym chodzi. Dodatkowo najważniejszą rzecz, czyli rozkład kości, gracze mają przed sobą na zasłonkach. Skull King został też dobrze wykonany. Kości są nie do zdarcia, a do tego ładne. O zasłonkach i reszcie elementów można w sumie powiedzieć to samo.
Podsumowując: Jeżeli poszukujecie filera, czyli tak zwanego przerywnika pomiędzy cięższymi tytułami to szczerze polecam wam grę Skull King: Das Wurfelspiel. Jest to także ciekawa propozycja dla rodzin.


MOJA OCENA - 8,5/10


Thank you very much for providing game!
Skull King: Das Wurfelspiel - recenzja Skull King: Das Wurfelspiel - recenzja Reviewed by das on sierpnia 09, 2016 Rating: 5

Related Posts No. (ex: 9)