Ryzykanci - recenzja

 

Nazwa: Ryzykanci
Liczba graczy: 2-5 osób
Wiek: + 10 lat
Czas gry: ok. 30 minut
Wydawnictwo: Lucrum Games

Gdzie tkwi haczyk? W tej twardej i pełnej brudnych zagrywek rywalizacji staniesz naprzeciw nie wrogów, ale przyjaciół! Ekspedycja to jednak nie czas na skrupuły i kompromisy - spryt, szybkość i bezwzględność to klucze do zwycięstwa w rozgrywce, w której wszystkie chwyty są dozwolone.


63 karty postaci (po 9 w 7 kolorach)

12 kart zagrożeń

6 kart zastraszenia


 Wykonanie mnie zadowoliło? Tak i to bardzo, strasznie podobają mi się wszystkie karty, a dokładniej to ich grafiki, które wpajają w klimat związany z grą. Klasy postaci, każda się różni od siebie, ludzie z innym charakterem, z inną zajawką i jest to świetnie przedstawione na grafikach. 

 Najbardziej się rozpisze o kartach zagrożeń, przykuły moją uwagę. Co mam na myśli? Z jednej strony jakiś wybuch wulkanu, z drugiej strony podziemna świątynia, różne starożytne pułapki, groźna puma (tak mi się wydaje, że to puma :), która chce nas zjeść w jednym kawałku, tubylcy tutejszych dżungli, którzy się na nas czają i wiele więcej i to wszystko dodaje klimatu do gry. 

 A jeśli chodzi o wytrzymałość, jest to karta, jak każda inna. Chciałbym się jeszcze trochę wypowiedzieć o wykonaniu i wyglądzie, ale gra nie posiada innych elementów poza kartami.



 Rozgrywka składa się z trzech rund, w których będziecie zagrywać jedną kartę postaci z waszej ręki oraz rozpatrzenie ewentualnego zagrożenia, które na Was czeka.

 Tura gracza składa się z trzech kroków, które musicie wykonać:
  • Zagrajcie kartę postaci (wybierzcie kartę i wyłóżcie ją przed siebie, dzięki temu owa karta stanowi waszą ekspedycję)
  • Wykonajcie efekt, który znajduje się na waszej karcie
  • Rozpatrzcie zagrożenie (nie jest to zawsze wymagające, chyba że wyłożycie ostatnią Waszą kartę na ręce lub jeśli nie możecie wykonać pierwszego kroku)
 Zatem możecie zauważyć, że gra jest bardzo prosta, może dlatego, że jest to karcianka, ale takie gry też mi się podobają, nawet czasem bardziej, niż rozbudowane tytuły. Jedyna rzecz, która jest bardziej skomplikowana w zasadach, to efekty poszczególnych kart, które przedstawię w dalszej części.

 Czy zagrożenia są aż tak straszne?
 Są straszne i każde z zagrożeń niesie za sobą konsekwencję. Przedstawię wam dwie przykładowe konsekwencje:
  • Odrzucacie pierwszą i trzecią kartę z ekspedycji.
  • Odrzucacie wszystkie karty z ekspedycji z danym symbolem (np. kielich)
 Według mnie, jest to bardzo fajne rozwiązanie, ponieważ daje to lekkiego dreszczyku emocji do rozgrywki jak i również ją urozmaica. Zatem uważajcie na groźne pająki!


  Efekty kart postaci
 Na czym polegają i czy są potrzebne? Efekty kart postaci, to kolejna mechanika w grze, która dodaje urozmaicenia, bez tego rozgrywka, moim zdaniem, byłaby strasznie nudna, ale na szczęście każda z kart posiada osobny efekt, (poza jedną) jak np:
  • Cofacie na rękę wybraną kartę ze swojej ekspedycji
  • Dajecie wybranej osobie jedną kartę z Waszej ręki

 Kto wygrywa?
 Podróż kończy się po rozegraniu trzech rund i następuje czas na punktacje. Liczenie zajmuje trochę czasu, ponieważ musicie policzyć każdy klejnot na Waszej karcie, jak i również symbol artefaktu. 

 Oczywiście jak przystało na punktację, grę wygrywa ten, który uzbiera ich jak najwięcej. Jest to lekko monotonne i mogę powiedzieć, że liczenie punktów jest najbardziej wymagającą częścią rozgrywki.



 Powiem szczerze, że rozgrywka mi się podoba, pomimo, że jest lekko chaotyczna za sprawą sprawdzania efektu każdej karty oraz zagrożenia. 

 Fajnym motywem jest to, że z każdą turą dzieje się coś innego. Nagle można stracić kilka kart z ekspedycji, a potem otrzymać kolejne karty. Bardzo mi się to podoba, dlatego że rozgrywka nie polega tylko na nudnym wykładaniu karty, tylko co chwilę się coś dzieje. 

 A co mam na myśli, że gra jest lekko chaotyczna? Podawanie instrukcji z wyjaśnieniem co robi poszczególny efekt i wymienianie się co chwile kartami, ale to tylko mały minus. 

 Polecam każdemu tą gierkę, można w nią zagrać jako przerywnik przed dłuższymi tytułami, jak i również z rodzinką, ponieważ nie jest jakoś bardzo wymagająca, a czas rozgrywki również nie należy do bardzo długich.


CZAS: 
Krótka: 10 min-30 min

CIĘŻAR:
Lekka - zasady są bardzo łatwe, a  ich wytłumaczenie nie zajmuje więcej niż 3 minuty.

LOSOWOŚĆ:  
Mała: losowość nie ma dużego wpływu na przebieg gry.





Dziękuję wydawnictwu Lucrum Games za udostępnienie gry do recenzji!

Ryzykanci - recenzja Ryzykanci - recenzja Reviewed by Wokół Planszy on stycznia 21, 2024 Rating: 5

Related Posts No. (ex: 9)