To, co mnie urzekło, to przede wszystkim fakt, że temat gotowania nie jest tutaj tylko nakładką – wszystko, co robimy, ma sens tematyczny: kupujemy składniki, ulepszamy restaurację, szukamy sławy i próbujemy wyprzedzić konkurencję, a czasem... zagrać im na nosie.
Do tego dochodzi postać szefa kuchni z unikalną zdolnością – i to właśnie ten duet (restauracja + szef) definiuje Twoją strategię. Moje ulubione kombinacje to np.:
-
Angus Khan z restauracją japońską – mogę wyrzucać innych graczy z rynku i spokojnie zbierać składniki do sushi.
-
Lovehandles McFatterson z burgerownią – zamieniam rynek w prywatny sklep i blokuję dostęp do składników innym.
To naprawdę tworzy asymetrię, którą czuć w rozgrywce – każda partia może wyglądać zupełnie inaczej.
1. Ekonomia gry
Każdy gracz zaczyna dzień z 300$ i to od Ciebie zależy, jak je wydasz: na składniki, karty akcji, ulepszenia, czy może... łapówki w licytacji? Im szybciej zwiększysz swój dochód dzienny (np. przez Social Media lub Celebrity Endorsement), tym bardziej stajesz się potęgą.
2. Targowanie i handel
Faza Buy & Barter to prawdziwe show: negocjacje, obietnice bez pokrycia, handel kartami i składnikami. Jeśli grasz z rozmownym towarzystwem, ta faza może być najzabawniejsza – i najbardziej chaotyczna.
Ja uwielbiam ten moment, gdy oferuję komuś rzadki składnik, który sam mu wcześniej ukradłem – a on jeszcze mi dziękuje za „dobry deal”!
3. Walka o składniki i licytacje
Kiedy kilku graczy wybiera ten sam składnik, rozpoczyna się wojna licytacyjna – i tu zaczyna się zabawa: blefowanie, oferowanie śmieci, ryzykowanie z pustką w portfelu. Te momenty są bardzo emocjonujące.
-
Tryb 2-osobowy "Kitchen Squad" – bardzo dobrze przemyślany, z NPC i zespołem szefów, sprawia, że nawet we dwoje jest intensywnie.
-
Tryb „Startup” – bez kart startowych i składników, wolniejsze tempo, więcej planowania.
-
Wariant dla 2-3 osób z podwójnymi szefami – totalny chaos, ale mega zabawny.
Zachwyciła mnie zwłaszcza synergia między tematyką a mechaniką – naprawdę czuję, że jestem w środku kulinarnego show, walcząc o miano najlepszego restauratora w mieście.
- Niezwykle dynamiczna, bez długich przestojów.
- Genialna, humorystyczna atmosfera – pełna przekomarzanek i śmiechu.
- Dużo interakcji: zarówno pozytywnej (handel), jak i negatywnej (sabotaż).
- Duża regrywalność dzięki różnym szefom kuchni, restauracjom i przepisom.
- Dobre skalowanie – nawet w 2 osoby z trybem „Kitchen Squad”.
Komentarze
Prześlij komentarz