Da Luigi - recenzja
Tytuł: Da Luigi
Autor : Rudiger Dorn
Liczba graczy: 2-4 osób
Wiek: + 8 lat
Czas gry: 40 minut
Wydawnictwo: KOSMOS
Mechaniki: Set Collection, Take That
Da Luigi to gra o prowadzeniu restauracji, z tym, że nacisk jest tu położony głównie na samo wykarmienie klientów.
Czy uda wam się tego dokonać bez pomocy Magdy G.?
Elementy gry
Instrukcja - w języku niemieckim, dobrze tłumaczy rozgrywkę. |
Plansza targu - na niej gracze będą mogli zakupić niezbędne składniki. |
90 znaczników jedzenia - 10 znaczników brązowych, 12 pomarańczowych, 14 żółtych, 16 zielonych, 18 czerwonych i 20 niebieskich. |
4 plansze graczy - każda plansza jest składana z dwóch elementów. |
35 dwustronnych żetonów bukiet/cytryna |
90 kart klientów - każda karta to inny klient z innym zamówieniem, różnym czasem na zrealizowanie go i ilością punktów zwycięstwa. |
Rozgrywka
Na środku stołu należy umieścić targ. Z talii klientów należy wyjąć 8 kart startowych. Resztę kart należy potasować, odliczyć po 12 na gracza i umieścić je w stosie na targowisku. Pozostałe karty są odkładane do pudełka. Każdy gracz dostaje 1 planszę restauracji i dwie startowe karty klientów. Jednego klienta z dwoma zamówieniami i drugiego z czterema. Należy ich umieścić w restauracji pod odpowiednimi miejscami, czyli 60 minutowym i 40 minutowym. Dodatkowo każdy gracz losuje 3 znaczniki z torby i umieszcza je w spiżarni. Przestrzeń targu należy wypełnić znacznikami dolosowanymi z torby. Na każdym polu umieszcza się tyle znaczników ile wskazuje liczba na polu. Na planszy targowiska połóżcie jeszcze żetony bukietów i cytryn. Rozgrywkę zaczyna najgłodniejszy gracz.
W swojej turze, gracz wybiera jedną z dwóch dostępnych opcji.
OBSŁUGIWANIE KLIENTÓW
Akcja ta może zostać wybrana jedynie jeśli gracz ma przynajmniej jednego klienta w restauracji. Pierwszą czynnością jest kupowanie. Gracz kupuje znaczniki z wybranego przez siebie pola na targu i bierze z niego wszystkie znaczniki. Następnie gracz musi przesunąć swoich klientów o ilość czasu ukazaną przy danym polu (0-3). Może to zrobić przesuwając jednego klienta o cały czas albo rozdzielić przymus pomiędzy kilku klientów. Po zakupie jedzenie gracz musi rozprowadzić znaczniki na pasujące do nich zamówienia klientów. Czyli jeśli klient potrzebuje wody, a gracz ma niebieski znacznik to go tam umieszcza. Niepasujące znaczniki odkładane są do spiżarni. Kiedy gracz wykona wszystkie posiłki dla klienta, zamówienie jest skończone. Na koniec gry gracz otrzymuje punkty zwycięstwa pokazane na karcie. Znaczniki z karty odkładane są obok planszy targu, a karta zostaje zatrzymana przez gracza.
Gracz bierze 4 znaczniki i płaci trzema jednostkami czasu. |
Jeśli gracz nie ma żadnych klientów w swojej restauracji to musi wykonać tą akcję. Jeśli ktoś wybierze tą akcję, to dobiera karty ze stosu (liczba graczy +1). Aktywny gracz wybiera dwie karty, które najbardziej mu odpowiadają, a resztę przekazuje kolejnemu graczowi. Ten z kolei bierze jedną i przekazuje resztę kolejnemu i tak do momentu, aż żadna karta nie zostanie już w obiegu. Gracz, który otrzyma kartę, musi umieścić ja w odpowiednim miejscu w restauracji. Za każdym razem, gdy nowy klient trafia do restauracji rozpatruje się jego specjalna zdolność. Może to być dobranie dwóch znaczników z torby albo np. dobranie kolejnej karty klienta. Na koniec tej akcji każdy gracz musi dostarczyć na karty klientów w swojej restauracji, pasujące do zamówień znaczniki.
Zamówienie zrealizowane, gracz dostanie na koniec gry 3 punkty zwycięstwa. |
Może się zdarzyć taka sytuacja, że graczowi zabraknie jednego znacznika do zrealizowania zamówienia. Wtedy z pomocą przychodzą jokery. Jako dowolnego znacznika można użyć 2 brązowych znaczników, bo kogo nie przekona smaczny deser albo dowolnych 4 znaczników.
Przykład użycia jokerów. Gracz nie miał niebieskiego znacznika, więc użył dwóch brązowych. |
Podsumowanie
No i jak wrażenia ? U mnie co najmniej pozytywne. Jak dla mnie Da Luigi to bardzo dobra propozycja dla osób początkujących, oraz tych bardziej zaawansowanych, ale szukających łatwej gierki, która zapewni im wiele miło spędzonych chwil. Wykonanie gry, jak najbardziej na plus. Plansze są wytrzymałe i ładne, kart również ładnie wyglądają i są czytelne. Fajną sprawą jest zastosowanie worka, z którego losujemy znaczniki jedzenia. Niby mała rzecz, ale powoduje występowanie pewnej nutki hazardu, nigdy nie wiadomo jaki znacznik wyciągniemy. Gra na pewno szybko się nie znudzi. Za potwierdzenie tego powinno posłużyć, że w Da Luiggi pewnego razu zagraliśmy dwie rozgrywki pod rząd, a rzadko się zdarza żebyśmy grali dwa razy w tę samą grę.
Gra jest przyjemna i lekka, nie trzeba przy niej nie wiadomo ile myśleć, bo po prostu nie ma nad czym. Z tego powodu nie polecałbym jej graczom szukającym ciężkiego tytułu. Jest to dobra gra na rozluźnienie właśnie pomiędzy cięższymi tytułami. Do gry łatwo jest namówić tzw. niedzielnych graczy, bo zasady nie są trudne. Gra się nie dłuży, bo rozgrywka przebiega ze sporą dynamiką, oczywiście jeśli chcecie. W związku z tym czas spędzony przy grze mija bardzo szybko.
Losowość kształtuje się na średnim poziomie i niektórym może to przeszkadzać, ale bardziej jest to tak jak pisałem gra familijna, więc średni poziom losowości nie jest tu czymś złym. Mimo wszystko, Da Luigi nie jest grą świetną.
Jest to gra dobra, nawet bardzo dobra, ale nie świetna.
Podsumowując: Jeśli szukacie łatwej, ciekawej, nie wymagającej dużego zaangażowania mózgu gry, ale też gry "profesjonalnej", to Da Luigi będzie dobrym wyborem.
MOJA OCENA - 8/10
*Kliknij i zobacz, co oznaczają poszczególne zagadnienia. |
Thank you very much for providing game!
Da Luigi - recenzja
Reviewed by das
on
lutego 06, 2016
Rating: