Ganges - recenzja
Nazwa: Ganges
Autor: Inka Brand, Markus Brand
Liczba graczy: 2-4 osób
Wiek: + 12 lat
Czas gry: 45-75 minut
Wydawnictwo: Egmont
"Indie XVII wiek. Nad potężnym państwem panują Wielcy Mogołowie. Imperium zdobywa nowe ziemie i bogaci się dzieki handlowi herbatą, jedwabiem i przyprawami. Powstają imponujące budowle, takie jak Tadż Mahal czy Czerwony Fort wraz z zachwycającymi ogrodami i parkami, które zaimponują pokoleniom kilka wieków później."
"W czasie, gdy imperium prawie osiągnęło swój największy rozmiar i jest w fazie względnej stabilności, gracze, wcielający sie w radżów, zostają wezwania do spełnienia swoich ról jako czcigodni suwerenowi. Muszą ulepszyć swoje posiadłości, tworząc wspaniałe i bogate prowincje. Starają się znaleźć złoty środek między sławą a bogactwem, pamiętając przy tym o niebagatelnej roli karmy. Gracz z najlepszym wynikiem stanie się legendarnym przywódcą"
Elementy gry
Znacznik słonia dla pierwszego gracza. |
8 żetonów rzeki. |
30 żetonów specjalnych, 2 żetony blokujące, 4 żetony bonusu. |
20 drewnianych znaczników, 4 znaczniki bogactwa, 4 znaczniki sława oraz 4 znaczniki łodzi. |
24 pracowników - po 6 w czterech kolorach |
64 kafle prowincji - po 16 w czterech kolorach. |
48 kości - po 12 w czterech kolorach. |
4 planszetki Kali |
4 plansze prowincji - po jednej dla każdego gracza. |
Instrukcja - składa się z dwunastu stron, całkiem dobrze napisana. |
Dwustronna plansza główna. |
Rozgrywka
Rozgrywka w grę Ganges trwa kilka rund. W swojej turze gracz umieszcza jednego pracownika na wolnym polu planszy, płaci ewentualny koszt i wykonuje przypisaną do tego pola akcję. Następnie swoją turę rozgrywa kolejny gracz. Rozmieszczanie pracowników trwa do momentu, aż nie będzie już możliwości umieszczenia kolejnego. Wtedy gracze zabierają swoich pracowników z planszy i rozpoczyna się nowa runda.
Rozmieszczanie przebiega w trzech krokach. Najpierw następuje umieszczenie pracownika na planszy, potem ewentualne opłacenie kosztów za pomocą pieniędzy lub kości, a na koniec wykonanie akcji.
Pracownicy mogą zostać umieszczeni na czterech obszarach planszy.
Pierwszym z nich jest kamieniołom. Wysyłając do niego robotnika należy zapłacić 1-4 monet w zależności od konkretnego pola. Następnie gracz wybiera jeden z dwunastu kafli z zasobów ogólnych, za który musi jeszcze dodatkowo zapłacić kośćmi. Po opłaceniu kosztów, gracz umieszcza kafelek na swojej planszy prowincji. Plansza prowincji to rezydencja gracza. Czyli miejsce, które kontroluje i rozbudowuje. W swojej prowincji gracz może zbudować 4 rodzaje budynków. Na początku za każdy otrzymuje 2 punkty sławy, ale w wyniku zdobywania usprawnień, liczba ta może się zwiększyć do nawet czterech punktów.
Prowincja gracza zyskała nowy kafelek.
Drugim obszarem pozwalającym na wysłanie robotnika jest rynek. Podczas wysłania pracownika w to miejsce, gracz generuje przychód z targów znajdujących się w jego prowincji.Targi specjalizują się w trzech rodzajach towarów: jedwabiu, herbacie oraz przyprawach. Dodatkowo wyróżnia się 2 typy pól akcji na rynku. Po wysłaniu robotnika na pole z towarem jednego rodzaju, gracz musi oddać jedną dowolną kość. Następnie otrzymuje pieniądze z maksymalnie tylu targów z jednym rodzajem towaru, ile wynosi wartość oddanej kości. Po wysłaniu robotnika na pole z różnymi towarami, gracz otrzymuje pieniądze z maksymalnie trzech swoich targów, z czego każdy musi mieć inny towar. Ilość pieniędzy zależna jest od wartości ukazanej na kafelku danego targu.
Aby zyskać różne korzyści czy przywileje, robotnika wysyła się do pałacu. Umieszczenie pracownika w tym miejscu jest darmowe lub wymaga odrzucenia jednej kości o określonym kolorze lub wartości. W wyniku tego działania można na przykład: otrzymać monety, uzyskać możliwość przerzucenia swoich kości, wymienić kości, otrzymać usprawnienie budynku oraz jeszcze kilka innych działań.
Ostatnim miejscem, gdzie można wysłać robotnika jest port. W porcie gracz odrzuca dowolną kość o wartości 1-3, a następnie przesuwa swoją łódkę o 1-3 wolne pola na rzece. W przypadku np. zagrania kości o wartości "2", gracz może zdecydować czy chce się przesunąć o 2 pola czy tylko o jedno. Po wykonaniu ruchu łódką, gracz natychmiast otrzymuje korzyść wynikającą z pola, na którym zatrzyma łódź. Ilość kombinacji korzyści jak w przypadku pałacu, również jest naprawdę spora, gdyż na rzece znajduje się, aż 13 symboli pól. Jednak po dotarciu do ostatniego pola na rzece, dany gracz nie może już korzystać z akcji w porcie.
Podczas gry, gracze mogą zatrudniać nowych pracowników i tym samym zwiększać liczbę wykonywanych akcji. Dodatkowych robotników można zyskać po przekroczeniu odpowiednich pól na torze bogactwa, torze sławy lub rzece. Warto również wspomnieć o możliwości manipulowania wynikami na kościach. Odrzucając 1 karmę, można obrócić jedną kość na przeciwległą ściankę. Jest to kolejny zabieg sprawiający, że kości w grze niekoniecznie muszą kojarzyć się z dużą losowością ;).
Runda dobiega końca, gdy wszyscy gracze wykonali swoje akcje i nikt nie może umieścić na planszy swojego pracownika. Koniec gry natomiast następuje, gdy znaczniki sławy i bogactwa jednego z graczy zbiegną się lub miną. Następnie sprawdza się kto wygrał. Przy ustalaniu kolejnych miejsc, policzyć należy różnicę punktów sławy miedzy znacznikami graczy na obu torach.
Podsumowanie
Podsumowanie zacznę może od sprawy prostej, ale jakże ważnej, czyli od wykonania. A więc: Ganges został wykonany bardzo dobrze. Instrukcja jest napisana na tyle dobrze, że nikt raczej nie powinien mieć problemów ze zrozumieniem zasad. Większość elementów gry jest zrobiona z twardej tektury, pozostałe są wykonane z drewna (znaczniki), a kości to wiadomo. Jeżeli chodzi o koncept graficzny, to grafika musiała być dostosowana do tematyki gry. Mi grafiki oraz osadzenie klimatyczne nie do końca odpowiadają lecz nie jest to znaczący minus. Druga osoba jak najbardziej może to zaliczyć do plusów - kwestia gustu ;).
Przejdźmy teraz do mechaniki. W tym aspekcie, Ganges również może się podobać. Rozgrywka jest ciekawa. Jest to połączenie worker placement z mechaniką zarządzania kośćmi. Jak najbardziej uważam, że jest to połączenie udane. Rywalizujemy o zasoby, staramy się "być mądrzejsi" od naszych przeciwników. Do tego należy dołożyć oryginalny system wyłaniania zwycięzcy i mamy fajną grę dla graczy bardziej zaawansowanych, ale Gangesu nie można nazwać grą bardzo skomplikowaną.
Gra pozwala graczom użyć szarych komórek lecz nie zmusza do ich nadmiernej eksploatacji ;).
Cieszy również obecność trzech wariantów dodatkowych, które pozwalają urozmaicić rozgrywkę, a nawet wyrównać szanse, gdy do stołu usiądą gracze bardziej zaznajomieni z tym tytułem wraz z osobami niemającymi do tej pory takiego szczęścia. Warto o tym wspomnieć, gdyż często w takich sytuacjach gracze nieznający danego tytułu są niestety skazani na porażkę. Tutaj jest trochę inaczej.
Podsumowując: Ganges jest udanym rozwinięciem serii "Egmont Geek" i polecam go osobom szukającym ciekawego tytułu z dobrą mechaniką.
Rynek
Aby zyskać różne korzyści czy przywileje, robotnika wysyła się do pałacu. Umieszczenie pracownika w tym miejscu jest darmowe lub wymaga odrzucenia jednej kości o określonym kolorze lub wartości. W wyniku tego działania można na przykład: otrzymać monety, uzyskać możliwość przerzucenia swoich kości, wymienić kości, otrzymać usprawnienie budynku oraz jeszcze kilka innych działań.
Przykładowe osoby, które spotkać można w pałacu.
Ostatnim miejscem, gdzie można wysłać robotnika jest port. W porcie gracz odrzuca dowolną kość o wartości 1-3, a następnie przesuwa swoją łódkę o 1-3 wolne pola na rzece. W przypadku np. zagrania kości o wartości "2", gracz może zdecydować czy chce się przesunąć o 2 pola czy tylko o jedno. Po wykonaniu ruchu łódką, gracz natychmiast otrzymuje korzyść wynikającą z pola, na którym zatrzyma łódź. Ilość kombinacji korzyści jak w przypadku pałacu, również jest naprawdę spora, gdyż na rzece znajduje się, aż 13 symboli pól. Jednak po dotarciu do ostatniego pola na rzece, dany gracz nie może już korzystać z akcji w porcie.
Podczas gry, gracze mogą zatrudniać nowych pracowników i tym samym zwiększać liczbę wykonywanych akcji. Dodatkowych robotników można zyskać po przekroczeniu odpowiednich pól na torze bogactwa, torze sławy lub rzece. Warto również wspomnieć o możliwości manipulowania wynikami na kościach. Odrzucając 1 karmę, można obrócić jedną kość na przeciwległą ściankę. Jest to kolejny zabieg sprawiający, że kości w grze niekoniecznie muszą kojarzyć się z dużą losowością ;).
Runda dobiega końca, gdy wszyscy gracze wykonali swoje akcje i nikt nie może umieścić na planszy swojego pracownika. Koniec gry natomiast następuje, gdy znaczniki sławy i bogactwa jednego z graczy zbiegną się lub miną. Następnie sprawdza się kto wygrał. Przy ustalaniu kolejnych miejsc, policzyć należy różnicę punktów sławy miedzy znacznikami graczy na obu torach.
Podsumowanie
Podsumowanie zacznę może od sprawy prostej, ale jakże ważnej, czyli od wykonania. A więc: Ganges został wykonany bardzo dobrze. Instrukcja jest napisana na tyle dobrze, że nikt raczej nie powinien mieć problemów ze zrozumieniem zasad. Większość elementów gry jest zrobiona z twardej tektury, pozostałe są wykonane z drewna (znaczniki), a kości to wiadomo. Jeżeli chodzi o koncept graficzny, to grafika musiała być dostosowana do tematyki gry. Mi grafiki oraz osadzenie klimatyczne nie do końca odpowiadają lecz nie jest to znaczący minus. Druga osoba jak najbardziej może to zaliczyć do plusów - kwestia gustu ;).
Przejdźmy teraz do mechaniki. W tym aspekcie, Ganges również może się podobać. Rozgrywka jest ciekawa. Jest to połączenie worker placement z mechaniką zarządzania kośćmi. Jak najbardziej uważam, że jest to połączenie udane. Rywalizujemy o zasoby, staramy się "być mądrzejsi" od naszych przeciwników. Do tego należy dołożyć oryginalny system wyłaniania zwycięzcy i mamy fajną grę dla graczy bardziej zaawansowanych, ale Gangesu nie można nazwać grą bardzo skomplikowaną.
Gra pozwala graczom użyć szarych komórek lecz nie zmusza do ich nadmiernej eksploatacji ;).
Cieszy również obecność trzech wariantów dodatkowych, które pozwalają urozmaicić rozgrywkę, a nawet wyrównać szanse, gdy do stołu usiądą gracze bardziej zaznajomieni z tym tytułem wraz z osobami niemającymi do tej pory takiego szczęścia. Warto o tym wspomnieć, gdyż często w takich sytuacjach gracze nieznający danego tytułu są niestety skazani na porażkę. Tutaj jest trochę inaczej.
Podsumowując: Ganges jest udanym rozwinięciem serii "Egmont Geek" i polecam go osobom szukającym ciekawego tytułu z dobrą mechaniką.
MOJA OCENA - 5/6
CHĘTNIE ZAGRAM/POWINIENEŚ TO KUPIĆ
Dziękuję za udostępnienie gry do recenzji!
Dziękuję za udostępnienie gry do recenzji!
Ganges - recenzja
Reviewed by das
on
czerwca 29, 2018
Rating: