Recenzja gry „Ahoy: Rivals & Renegades”

Wstęp o grze

„Ahoy: Rivals & Renegades” to dodatek do gry „Ahoy”, w którym przenosimy się na burzliwe wody pełne rywalizacji między frakcjami o unikalnych zdolnościach i celach strategicznych. Już podstawowa wersja gry była dynamiczna, asymetryczna i pełna blefu, ale ten dodatek wprowadza dwie nowe frakcje – The Blackfish Brigade i The Shellfire Rebellion – oraz tryb gry drużynowej 2 vs 2.
Od razu przyznam, że lubię, kiedy dodatki nie tylko „doprawiają” grę, ale też całkowicie zmieniają odczucia z rozgrywki. Tutaj mamy właśnie coś takiego – nowe frakcje działają zupełnie inaczej od podstawowych, co zmusza do przemyślenia strategii od zera.

Gra zachowuje swój charakterystyczny styl – ilustracje Kyle’a Ferrina są nie do pomylenia, a cały klimat morskich potyczek z antropomorficznymi zwierzętami to taki „piracki teatrzyk” z nutą sprytnej taktyki.

Mechanika gry

Dodatek nie zmienia fundamentów „Ahoy” – dalej mamy modularną mapę, kontrolę obszarów, wykonywanie akcji za pomocą kości i asymetryczne frakcje. Ale każda z nowych frakcji wprowadza swój własny „mechaniczny twist”:

The Blackfish Brigade

  • To orki patrolujące morza. Ich unikalną cechą jest Whale Pod – specjalny „magazyn” na statki patrolowe (Patrols i Veteran Patrols), który możemy przesuwać po mapie i rozmieszczać jednostki w strategicznych miejscach.

  • Mają też Veteran Patrols, które są mocniejsze (dodają +2 do kontroli) i odporne na wraki.

  • Kluczem jest umiejętne planowanie ruchu Whale Pod oraz wykorzystywanie akcji Sail, Tailwind czy Cannons nie tylko do przemieszczania statku, ale też do uzupełniania Whale Pod nowymi jednostkami.

The Shellfire Rebellion

  • To żółwie artylerzyści, którzy specjalizują się w wyrzucaniu Comrades (towarzyszy) na wyspy za pomocą specjalnych Launcherów.

  • Kluczowy jest tu Range Die – kość zasięgu, która określa, jak daleko można „wystrzelić” Comrades z Launchera lub Flagshipa.

  • Comrades są tokenami, które kontrolują wyspy, ale nie walczą – trzeba ich więc dobrze chronić.

  • Ciekawym elementem są też plan cards – karty planów, które pozwalają na taktyczne niespodzianki, jak natychmiastowy atak, dodatkowe rozmieszczenie jednostek czy specjalne ruchy Launcherów.

Opinia: mechanicznie uwielbiam, że te dwie frakcje zmuszają do zupełnie innego stylu gry. Blackfish jest bardziej mobilny i kontrolny, Shellfire – bardziej statyczny, ale z potężnym wpływem na odległe wyspy.

Przebieg gry

Gra toczy się w turach, w których gracze wykonują akcje zależne od wyników na kościach. W dodatku mamy:

  • Nowe standardowe akcje (często zmodyfikowane względem podstawki, np. Sail, Tailwind i Cannons dodają jednostki do Whale Pod lub pod Launchery).

  • Unikalne akcje każdej frakcji (np. Whale Song czy Surge u Blackfish, Aim i Build u Shellfire).

  • Specjalne warunki zwycięstwa w bitwach, dające unikalne nagrody (np. kradzież złota, zadawanie dodatkowych obrażeń czy usuwanie wrogich jednostek z wysp).

Jeśli gramy w trybie drużynowym, obie frakcje na jednym kolorze działają razem – mogą używać jednostek sojusznika na mapie, ale nie mogą korzystać z jego zasobów w magazynie. To wprowadza świetny element koordynacji.

Zasady gry

Dodatek wymaga znajomości podstawowej wersji „Ahoy”, bo nie tłumaczy od nowa całego systemu – skupia się na różnicach.
Najważniejsze nowe zasady:

  • Zarządzanie Whale Pod i Launcherami jako osobnymi bytami na mapie.

  • Wykorzystywanie Range Die do planowania ataków Shellfire.

  • Nowe typy jednostek (Veteran Patrols, Comrades).

  • Interakcje drużynowe, które pozwalają mieszać możliwości obu frakcji, ale z ograniczeniami.

Moim zdaniem zasady są dość przystępne, jeśli już znamy podstawkę – dodatki frakcyjne często bywają przekombinowane, ale tu balans jest zachowany.

Opinie na temat wykonania gry

Wykonanie to absolutny top – typowe dla Leder Games.

  • Figurki i żetony są solidne, z charakterem.

  • Ilustracje Kyle’a Ferrina dodają masę klimatu – orki mają bojowe spojrzenia, a żółwie z Launcherami wyglądają genialnie.

  • Whale Pod i Launch Comrades Tile są czytelne i funkcjonalne.

  • Kości i drewniane elementy są wysokiej jakości.

Jedyny minus wykonania, jaki dostrzegam, to fakt, że jeśli ktoś lubi mieć wszystko w jednym pudełku, to będzie musiał się trochę nagimnastykować z organizacją elementów.

Plusy gry

  • Ogromna różnorodność taktyczna dzięki nowym frakcjom.

  • Świetny balans – żadna z frakcji nie wydaje się przesadnie silna, choć gra wymaga innego podejścia.

  • Tryb drużynowy to świeży powiew i zachęta do grania w cztery osoby.

  • Wysoka jakość wykonania i klimatyczne ilustracje.

  • Zachowana dynamika i interakcja znana z podstawki.

Minusy gry

  • Dodatek nie jest samodzielny – wymaga podstawki.

  • Początkujący gracze mogą poczuć się przytłoczeni ilością unikalnych zasad frakcji.

Podsumowanie

„Ahoy: Rivals & Renegades” to dodatek, który spełnia wszystkie moje oczekiwania – wprowadza nowe frakcje, które zmieniają dynamikę gry, dodaje tryb drużynowy i utrzymuje świetny balans. Dla mnie to obowiązkowa pozycja, jeśli polubiło się podstawkę.

Lubię, że każda nowa frakcja ma swój charakter – orki patrolują i kontrolują morza, żółwie artylerzyści strzelają przez pół planszy. Dzięki temu każda partia jest świeża. To taki dodatek, który nie tylko przedłuża żywotność gry, ale też robi z niej coś bardziej różnorodnego i strategicznego.

Thank you to Leder Games for providing the game for review!