Bang! Pojedynek - recenzja

Nazwa: Bang! Pojedynek
Autor: Emiliano Sciarra
Liczba graczy: 2 osoby
Wiek: + 8 lat
Czas gry: 30 minut
Wydawnictwo: Bard


Bang! Pojedynek to dwuosobowa wersja znanej i lubianej karcianki Bang!. Wszystko zaczęło się w 2003 roku kiedy powstała ta gra. Od tej pory powstało do niej wiele dodatków oraz wersji. Np. Bang kościany, a teraz dwuosobowy. Czy ta gra okaże się być jedynie odcinaniem kuponów od pierwowzoru czy może bardzo dobrą grą? Za chwilę się przekonacie.


Elementy gry

Instrukcja - dobrze napisana, zawiera szczegółowy opis wszystkich postaci i kart.

80 kart gry - po 40 dla stróżów prawa i bandytów.

24 karty postaci - 12 stróżów prawa i 12 bandytów.

5 kart pomocniczych

20 żetonów kul - służą do oznaczania punktów życia.

2 żetony aktywnej postaci

Rozgrywka


Przygotowanie należy zacząć od wybrania, w które strony konfliktu chcą wcielić się gracze. Po dokonaniu wyboru każdy gracz tasuje swoje karty postaci i bierze górne 4, z których tworzy stos. Następnie bierze dwie z góry stosu, to będą jego początkowe postacie. Przed jedną z nich umieścić należy znacznik aktywnej postaci, będzie ona walczyła na pierwszej linii frontu. Później gracze muszą potasować swoje karty gry. Gracz będący bandytą bierze 5 kart na rękę, a jego przeciwnik 4. Teraz można zaczynać.

Gra toczy się przez szereg tur, które gracze wykonują naprzemiennie. Każda tura podzielona jest na 3 fazy.

Podczas pierwszej gracz dobiera dwie karty z talii. Początkowo gracze dobierają karty ze swoich talii. W późniejszym etapie gry, gdy ich talie się wyczerpią, potasowane zostaną stosy kart odrzuconych i to z nich będą dobierane karty.

Najciekawsza jest faza druga, bo to podczas niej, gracze mają możliwość zagrywania kart. Dzielą się one na 3 rodzaje: karty Bang!, przedmiotów oraz akcji. Karty Bang! to po prostu karty broni, którymi można postrzelić postać przeciwnika. Strzelać można jedynie do postaci, która jest aktywna (chyba, że tekst na karcie wskazuje co innego). Karty przedmiotów zagrywać można na swoją postać pozostającą w odwodzie albo na aktywną postać przeciwnika. Karty te to np: pas na broń (pozwala zagrać dowolną liczbę kart Bang! w turze), luneta (gracz może celować w postać przeciwnika pozostającą w odwodzie). No dobra powiecie, ale po co jest możliwość zagrywania takich kart na przeciwnika, przecież to wyłącznie może mu pomóc. Niekoniecznie, bo podrzucając graczowi grzechotnika może on mieć dosyć poważny problem. Ostatnim rodzajem kart są karty akcji. Zagrywać je można na wszystkie postaci z wyjątkiem postaci w odwodzie przeciwnika. Karty te pomagają czasami uniknąć postrzału, dobrać karty, zamienić postaci itp. Zdolności karty może używać jedynie postać aktywna, chodzi tu głównie o karty przedmiotów. Nie można korzystać z przedmiotów postaci, która się ukrywa. To samo tyczy się zdolności postaci. Raz podczas swojej fazy gracz może zamienić miejscami swoje postaci. Tym sposobem pozostająca w odwodzie staje się aktywną i na odwrót. 
Nożem też można zranić.
Kiedy skończy się druga faza gracza, sprawdza on, czy ma na ręce więcej kart niż aktualna liczba punktów życia jego aktywnej postaci. Jeśli tak to musi odrzucić tyle kart, aby ich liczb nie przekraczała aktualnych punktów życia tej postaci. Po tej czynności tura gracz się kończy i następuje tura jego przeciwnika.
Dzięki karcie Pas na Broń, gracz może zagrywać tyle kart Bang! w turze, ile tylko chce.
Gdy postać zginie, zostaje odrzucona razem ze wszystkimi posiadanymi przedmiotami. W jej miejsce gracz dobiera nową ze stosu. Gorzej jeśli w stosie nie ma już kart. Wtedy musi kontynuować grę, wyłącznie jedną postacią. Jeżeli jego ostatnia postać ginie, gra się kończy. Zwycięża gracz, który wykończył wszystkie postaci przeciwnika.
O nie! Postać straciła ostanie życie i niestety ginie.
Podsumowanie

Gra została wykonana dobrze. Wszystkie elementy są wykonane solidnie, a do tego ładnie. Rysunki mogą, a nawet powinny spodobać się każdemu. Swoim wyglądem zapewniają też odpowiedni klimat, dzięki czemu faktycznie można się poczuć jak na Dzikim Zachodzi. Wydanie tej gry z pewnością ucieszy fanów Banga. Jak wiecie lub nie, w standardowego Banga można zagrać dopiero po zebraniu minimum trzech osób. Dzięki grze Bang! Pojedynek fani tej serii gier mogą teraz bawić się również we dwójkę. I co ważne, bawić się naprawdę dobrze. Nie wiem jak sprawa z klimatem wygląda w grze Bang!, ale w Bang! Pojedynek  klimat czuć i to co najmniej dobrze. Łatwo jest się poczuć jak podczas prawdziwego pojedynku rewolwerowców.

Gra jest według mnie bardzo regrywalna. Wpływ ma na to wiele czynników. Już sam losowy dobór kart gry sprawia, że rozgrywka praktycznie nigdy nie będzie taka sama. W jednej rozgrywce możemy mieć na początku np. wiele kart przedmiotów na ręce, a mało kart Bang!. Taka sytuacja wymusza na nas inny sposób gry, niż gdy np. mamy wiele kart Bang! na ręce. W pierwszym przypadku musimy przede wszystkim przetrwać i przygotować się na późniejszą ofensywę oraz przydzielić umiejętnie przedmioty do postaci. W drugim przypadku, to z kolei my możemy ostro strzelać.

Duży wpływ na regrywalność ma też ilość kart postaci. Każdy gracz ma ich 12, a podczas jeden rozgrywki używa się jedynie czterech. Więc, żeby zagrać nimi wszystkimi przynajmniej raz, potrzeba co najmniej trzech rozgrywek. Pewnym minusem jest losowość. Ogólnie nie przeszkadza ona jakoś bardzo, ale potrafi czasami zachwiać balansem rozgrywki. Np. w sytuacji, gdy przeciwnik ma wiele kart Bang! na ręce i do tego postać, która pozwala mu zagrywać wiele tych kart, a my nie mamy żadnych kart Pudło i podobnych, którymi można by się bronić. W takiej sytuacji może nas zastrzelić nawet w ciągu jednej tury.
Podsumowując: Jeżeli po prostu szukacie dobrej gry dwuosobowej nastawionej na rywalizację to polecam wam grę Bang! Pojedynek.


MOJA OCENA - 8/10



Dziękuję za udostępnienie gry do recenzji!
Bang! Pojedynek - recenzja Bang! Pojedynek - recenzja Reviewed by das on lipca 20, 2016 Rating: 5

Related Posts No. (ex: 9)